Religio Postmoderna: monoteizm czy politeizm?

Jan Andrzej Kłoczowski OP



Gdy Mojżesz pasał owce swego teścia, Jetry, kapłana Madianitów, zaprowadził pewnego razu owce w głąb pustyni i przyszedł do góry Bożej Horeb. Wtedy ukazał mu się Anioł Pański w płomieniu ognia, ze środka krzewu. Mojżesz widział, jak krzew płonął ogniem, a nie spłonął od niego. Wtedy Mojżesz powiedział do siebie: Podejdę, żeby się przyjrzeć temu niezwykłemu zjawisku. Dlaczego krzew się nie spala? Gdy zaś Pan ujrzał, że Mojżesz podchodził, żeby się przyjrzeć, zawołał Bóg do niego ze środka krzewu: Mojżeszu, Mojżeszu! On zaś odpowiedział: Oto jestem. Rzekł mu Bóg: Nie zbliżaj się tu! Zdejm sandały z nóg, gdyż miejsce, na którym stoisz, jest ziemią świętą. Powiedział jeszcze Pan: Jestem Bogiem ojca twego, Bogiem Abrahama, Bogiem Izaaka i Bogiem Jakuba. Mojżesz zasłonił twarz, bał się bowiem zwrócić oczy na Boga. Pan mówił: Dosyć napatrzyłem się na udrękę ludu mego w Egipcie i nasłuchałem się narzekań jego na ciemiężców, znam więc jego uciemiężenie. Zstąpiłem, aby go wyrwać z ręki Egiptu i wyprowadzić z tej ziemi do ziemi żyznej i przestronnej, do ziemi, która opływa w mleko i miód, na miejsce Kananejczyka, Chetyty, Amoryty, Peryzzyty, Chiwwity i Jebusyty. Teraz oto doszło wołanie Izraelitów do Mnie, bo też naocznie przekonałem się o cierpieniach, jakie im zadają Egipcjanie. Idź przeto teraz, oto posyłam cię do faraona, i wyprowadź mój lud, Izraelitów, z Egiptu. A Mojżesz odrzekł Bogu: Kimże jestem, bym miał iść do faraona i wyprowadzić Izraelitów z Egiptu? A On powiedział: Ja będę z tobą. Znakiem zaś dla ciebie, że Ja cię posłałem, będzie to, że po wyprowadzeniu tego ludu z Egiptu oddacie cześć Bogu na tej górze. Mojżesz zaś rzekł Bogu: Oto pójdę do Izraelitów i powiem im: Bóg ojców naszych posłał mię do was. Lecz gdy oni mnie zapytają, jakie jest Jego imię, to cóż im mam powiedzieć? Odpowiedział Bóg Mojżeszowi: JESTEM, KTORY JESTEM. I dodał: Tak powiesz synom Izraela: JESTEM posłał mnie do was. Mówił dalej Bóg do Mojżesza: Tak powiesz Izraelitom: JESTEM, Bóg ojców waszych, Bóg Abrahama, Bóg Izaaka i Bóg Jakuba posłał mnie do was. To jest imię moje na wieki i to jest moje zawołanie na najdalsze pokolenia.

z Księgi Wyjścia 3:1-22

jeśli masz jakieś pytania, sugestie czy komentarze na temat wykładu to bardzo prosimy


Nietzsche ogłosił "śmierć Boga", inni filozofowie i socjologowie głosili koniec religii. Jednakże religia powraca, choć w postaci zaskakującej, następuje odrodzenie starych tradycji politeistycznych, konkurujących z tradycjami monoteistycznymi.

@ Czy monoteizm w swoim roszczeniu do prawdy jest nietolerancyjny?

@ Czy talibowie są konsekwentnymi monoteistami?

@ A jeżeli jeden Bóg - to jaki?

@ Jak jest relacja Boga i człowieka, jak wpływa to na rozumienie człowieka?

> Jan Paweł II: encyklika Fides et Ratio

> Jan Andrzej Kłoczowski OP: o New Age;
z ojcem Janem Andrzejem Kłoczowskim OP rozmawiają Katarzyna Janowska i Piotr Mucharski
.. czy żyjemy w czasach kiedy bogowie czy bóstwa wygnane kiedyś przez chrześcijaństwo, czy mówiąc metaforycznie, bogowie znowu wychodzą z krzaków?

> Jan Andrzej Kłoczowski OP: O lęku, strachu i bojaźni Bożej
Wszyscy jesteśmy wezwani do świętości. Wszyscy jesteśmy wezwani do tego, aby na miarę sił każdego z nas, czyli na miarę czystości naszych serc, na miarę pokory, czyli umiejętności przyjęcia daru - Bóg był najważniejszy w naszym życiu. Na miejscu pedagogiki czy duszpasterstwa strachu, trzeba postawić pedagogikę dojrzałości; pełnej ludzkiej i chrześcijańskiej dojrzałości, którą każdy z nas powinien wciąż na nowo odkrywać. I bojaźń Boża jest tym, co czyni człowieka dojrzałym i odważnym..

> Jan Andrzej Kłoczowski OP: Psychologia a Religia - sic et non
Jako teoretyk - stawiam pytanie o to, w jakim stopniu psychologiczna interpretacja religii prowadzi do redukcjonizmu. Jako praktyk zaś - pytam, w jakim stopniu ów redukcjonizm jawi się jako praktyczna postawa pewnej przynajmniej części psychologów i terapeutów. Pragnę także wyrazić mój warunkowy akt wiary w konieczność współpracy psychologa i duszpasterza. Innymi słowy - sic et non.

> Jan Andrzej Kłoczowski OP: Pomiędzy Sacrum a Profanum, czyli dlaczego wybrałem filozofię religii.
z ojcem Janem Andrzejem Kłoczowskim OP rozmawia Radosław Broniek OP
Pytanie to stawia mnie wobec konieczności dokonania wyznań natury autobiograficznej. Jako pierwsze studia ukończyłem historię sztuki, następnie, po kilku latach pracy, wstąpiłem do dominikanów. Interesowała mnie zawsze relacja pomiędzy wiarą a kulturą, sam boleśnie odczytywałem fakt, iż te dwie dziedziny mówiły odmiennymi, często nierozumiejącymi się językami. Gdy w toku studiów w naszym Kolegium powstała możliwość wyboru kierunków specjalizacji, wybrałem filozofię religii (na seminarium ks. prof. Mariana Jaworskiego). Zainteresowała mnie ona jako dziedzina zajmująca się "problemami granicznymi", tymi wszystkimi, które sytuują się pomiędzy sferą sakralną a świecką, pomiędzy sacrum a profanum.

> Jan Andrzej Kłoczowski OP: Z pokorą, ale bez lęku
z ojcem Janem Andrzejem Kłoczowskim OP rozmawiają Joanna Brodniewicz i Paweł Kozacki OP
Człowiek jest nieuleczalnie religijny i odczuwa głód sacrum. Religijnych tęsknot, niepokojów, dreszczy, które są autentycznym wyrazem jego duchowości, nie nakarmi się namiastkami. Powstaje pytanie, co go nakarmi. Można mu dać konserwy sprzed wieków, a można spróbować dać mu stały pokarm. To jest zadanie wiary. Taki treściwy pokarm jest wymagający i trzeba dużego wysiłku, był stał się mocą, która pozwala żyć.

> Wojciech Giertych OP: co naprawdę wiedzą mistycy
z ojcem Wojciechem Giertychem OP rozmawia Ela Konderak
Jeśli ktoś trzysta lat temu żył głęboko tajemnicą wiary, to nie znaczy, że jego prawnuk będzie tak żył. Jeśli moi przodkowie byli święci, to nie ma gwarancji, że ja będę święty. I na odwrót: jeśli żyję w XX w., to nie znaczy, że jestem lepszy od tych, którzy byli kiedyś. Każdy człowiek musi na nowo odkrywać Chrystusa i na nowo żyć Jego pełnią. Czymś innym są zmiany społeczne, polityczne czy gospodarcze, które następują, a czymś innym życie duchowe. Nie można mówić, że teraz oto jest jakaś nowa era, nowa epoka. Dokonują się zmiany społeczne, ale życie Boże jest to samo, natura ludzka jest ta sama. Mamy wciąż to samo serce zdolne do kochania i umysł zdolny do myślenia i przyjmowania tajemnicy wiary.